(kliknij w obrazek, aby przejść do opowiadania)
"Czułeś kiedykolwiek, że wszystko jest proste i piękne? Że naprawdę wiesz, że żyjesz? Czułeś rozrywające cię od wewnątrz szczęście, wypełniające każdy neuron? Czułeś się naćpany i pijany mimo, że niczego nie piłeś i nic nie wciągnąłeś? Miałeś wrażenie, że fruwasz, choć nie masz skrzydeł? Przeżyłeś ze swoją kobietą taką rozkosz, że wiedziałeś… Byłeś pewien, że nie chcesz już nigdy żadnej innej…? - Jego oczy spotkały się na moment z wszystko rozumiejącymi oczyma Babette. – Odpowiedz sam sobie, w myślach, czy kiedykolwiek coś takiego przeżyłeś? – Spojrzał na mężczyznę milknąc na chwilę, w której nikt nie śmiał się odezwać, po czym kontynuował; - A teraz otwórz swój umysł i wyobraź sobie, jak potem umierasz każdego ranka, kiedy budzisz się, a jej już nie ma… Nie czujesz jej ciepła, dotyku, nie widzisz jej, jakbyś nagle oślepł i stracił wszystkie inne zmysły. A potem przez lata błądzisz w ciemności i jedynie nadzieja, że kiedyś wróci i znów zobaczysz to światło utrzymuje cię przy życiu… - mówił jak w transie, ze wzrokiem utkwionym w jednym punkcie. - Przeklinasz ją, że cię zostawiła, przeklinasz dzień, w którym po raz pierwszy ją zobaczyłeś, ale nie potrafisz zapomnieć... - Przerwał na chwilę, znów wpatrując się tylko w jedyne, brązowe oczy. - Bo tak naprawdę wcale tego nie chcesz… Bo nie chcesz zapomnieć… Nigdy..."Bill i Babette spotykają się po katach rozłąki. Każde z nich ma swoje życie, ale nie zapomnieli o sobie. Czy przeżyte doświadczenia pomogą im w realizacji swoich marzeń?
Beatrice Johannson
Zakończone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz