Cześć, tak jak obiecałam dzisiejszego wieczoru przeczytacie o czymś innym niż blogach Nessy. Niemniej, mam nadzieję, że zachęciłam Was do ich odwiedzenia.Nie przedłużając, przed Wami ulubiony film tej autorki oraz kilka słów od niej na temat tego dzieła.
(kliknij w obrazek, po więcej informacji na stronie Filmweb)
N: Kwiaty na poddaszu. Te pierwsze z 1987. Oglądałam ten film już jako mała dziewczynka i – jeśli wierzyć mojej mamie – już wtedy płakałam, choć wtedy jeszcze nie dochodził do mnie jeszcze przekaz tej historii. Po latach odkryłam książkę (albo raczej cykl autorstwa Virginii C. Andrews) i wtedy już w ogóle przepadłam. Dość wierną ekranizację z 2014 też widziałam, ale w niej akurat mi czegoś zabrakło – może tego klimatu ze starych filmów, może muzyki… Tak czy siak, w porównaniu do pierwszego filmu wydały mi się puste.
Jeśli chodzi o same Kwiaty na poddaszu, to zdradzę jedynie tyle, że to historia czwórki dzieci, których życie diametralnie zmienia się po śmierci ojca. Pozbawiona środków do życia matka wraca do rodzinnego domu, gdzie babcia, zamyka pociechy w pokoju na poddaszu. Resztę – łącznie z motywami i znaczeniem tytułu – polecam odkryć podczas oglądania. ;)
Fragment filmu z 1987 (nie znalazłam nigdzie zwiastuna, więc niestety tylko tyle).
Zwiastun ekranizacji z 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz