Rozdział 22
Każdy Kruk obecny w Jacobsville miał napięte nerwy i żołądek w gardle, jednak tylko jeden czuł, że ta misja to najważniejsza rzecz, jaką zrobi w życiu i od jej powodzenia zależeć będzie jego dalszy los.
Charles Craftstone nie miał zwyczaju się modlić, jednak stojąc za rogiem jeszcze zamkniętego sklepu wędkarskiego, z Glockiem w ręku, powtarzał raz po raz fragmenty pacierza, które zachowały się w jego pamięci. Musiało się udać, musiał w końcu otrzymać zadośćuczynienie za doznane krzywdy. Czekał tyle lat, tyle długich, wypełnionych bólem i koszmarami lat, zasłużył na możliwość dokonania aktu zemsty, należało mu się to jak nikomu innemu.
Agata Laura Bane
_________________________________________________________________________
Lost in the time

Rozdział 29
I żałowała. Nade wszystko żałowała, że odmówiła, gdy między tu a teraz sama Selene ujęła ją za ręce, po czym – uśmiechając się w łagodny, pozbawiony choćby cienia złości sposób – powiedziała:
– To nie jest twoja wina, dziecinko… Nic nie jest twoją winą. – Bogini westchnęła, nagle czymś sfrustrowana. – Jesteś taka delikatna… Ufam mojej córce – podjęła i ciągnęła dalej, ignorując zdezorientowane spojrzenie Jocelyne – ale ten jeden raz uważam, że się pomyliła. Mam to zabrać? Nekromancja to potężny dar… I przekleństwo, którym nie obarczyłabym dziecka. Jeśli chcesz…
– Nie.
Nessa
_________________________________________________________________________
Odnajdź mnie w mroku
22. Cisza przed burzą
Wiele razy zastanawiała się, kiedy [Nagato] stał się panem. Kamieniem milowym okazała się śmierć ich kompana, ale nawet w tamtym czasie zdarzały się chwilę, gdy był dawnym sobą. Wystraszonym, młodym człowiekiem, który czuł zbyt wielki ciężar na swoich barkach. Niepewny jutra i decyzji, które miały kształtować ich małych świat. Kiedy nastąpiła przemiana? Którego dnia postanowił zniszczyć wszystko, co złe i piękne?
— Uchiha nas zdradził — warknął przez zaciśnięte zęby. W jego delikatnej formie kryła się siła i charyzma, za którą ruszyły tysiące. — Akasuna jest z nim.
Sayuri7
_________________________________________________________________________
Into the Dark

Rozdział 6
– Musisz nam pomóc – powtórzyła cicho Susie.
Nam… Znaczy komu…?
Nie miała odwagi zadać tego pytana na głos. Milczała, świadoma wyłącznie coraz to trudniejszego do zignorowania uścisku w gardle. Przystanęła w miejscu, zdolna co najwyżej spoglądać przed siebie. Kontrolowała każdy ruch Susie, gotowa w każdej chwili wycofać się jeszcze bardziej, gdyby zaszła taka potrzeba.
– To się znów zaczyna… Albo nigdy tak naprawdę nie skończyło. – Pokrwawione palce Susie zacisnęły się w pięści. – Lexi, musisz…
Nessa
Wybaczcie, ale ten szablon jest okropny x.x
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoją opinię >Anonimie<! Każdy głos jest dla nas ważny, zatem doceniam Twoją szczerość. A napisać mogę tylko jedno, są gusta i guściki... Nie wszystkim musi się podobać to samo. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuń