Sachiko czy Sayuri?
Rozdział 10
Policzki ją zapiekły. Znowu się z niej śmiał, ale nie miał odwagi zrobić tego tak otwarcie jak Kankurō. A może wyśmieje ją, kiedy zostanie sam?
Nie mogła dopytywać, nie mogła dłużej ciągnąć tej parodii przeprosin i dawać mu satysfakcji z tego upokorzenia. Został tylko jeden sposób. Może nie wyjdzie z twarzą w tej sytuacji, ale nie będzie całkiem przegrana.
Sayuri Shirai
____________________________________________________________
____________________________________________________________
We are young! We drink and we fight and we love...
Rozdział 3
Derek próbował przypomnieć sobie zaklęcie zmieniające filiżankę w żółwia, ale po godzinie filiżanka wciąż była filiżanką. Najbardziej irytujące było przede wszystkim to, że innym, z mniejszym lub większym rezultatem, transmutacja wyszła. Nie zdziwiło go to, że dostał dodatkowe zadanie – ćwiczenie zaklęcia.
– Weasley, jeśli nie weźmiesz się w garść, nie zaliczysz mojego przedmiotu, więc nie rób takiej miny, tylko więcej pracuj.
– Chyba pani profesor się ucieszy, jeśli po tym roku nie będzie pani musiała oglądać więcej Dereka? – rzucił zaczepnie Sam.
– Nie bądź śmieszny Wood, po to tu jestem, żeby wszystkich jak najlepiej przygotować i chciałabym, aby każdy zaliczył mój przedmiot. Choć jeśli Wealsey nie weźmie się sam do roboty, to nie ma szans na ocenę pozytywną.
Największym problemem Młodego było to, że najpierw działał a dopiero potem myślał. Dlatego nawet nie wiedząc, co właściwie robi, wypalił:
– Zakład, że zaliczę na Wybitny?
Wszyscy wstrzymali oddech, gdy oczy pani profesor się zwęziły.
Szara Dama
____________________________________________________________
Po świecie w mojej głowie
Mur Zdrajca Ludzkości – Rozdział 26
"[...] To miał być obóz Inkwizycji? Okrutnych oprawców i fanatyków? Zupełnie różnił się od obrazu tego, który widziała przy pierwszych atakach. Ze spokojem pozwoliła kontynuować swoim ludziom, a sama z wdziękiem zeskoczyła na dziedziniec. Jak śmiertelny wicher wtargnęła między wesołków i używając kilku cięć, uśmierciła pierwszych dwóch. Następni zaczęli w panice szukać własnych broni, lecz udało się to tylko jednemu. Chwycił za karabin, odbezpieczył go, po czym próbował wycelować. Nim lufa dotarła do celu, przy jego gardle zajaśniało ostrze. Broń z cichym trzaskiem upadła na ziemie, tuż obok trupów, leżących w szybko rosnących kałużach krwi..."
krajew34
____________________________________________________________
Forever you said
Rozdział 82
– Zrób coś dla mnie, dziecino – poprosił i to samo w sobie wystarczyło, by wprowadzić ją w konsternację. Jego głos zabrzmiał zaskakująco łagodnie, bez cienia złośliwości czy fałszywej uprzejmości. Bardziej niż wtedy, gdy dociekał powodów jej uprzejmości. Och, no i „dziecino”… – Cokolwiek się wydarzy, postaraj się więcej nie zasypiać, dobrze? Nie tutaj.
Jej oczy rozszerzyły się w geście niedowierzania. Otworzyła i zaraz zamknęła usta, niezdolna wykrztusić choćby słowa. Nie musiała, nawet bez tego całkowicie pewna, że Liam dobrze wiedział, co działo się nim zdołała się ocknął. „Wciąż myślisz za głośno” – słyszała to od niego tak wiele razy, że zdążyła już przywyknąć.
Zwiesiła ramiona. Dłonie znów zacisnęła w pięści tylko po to, by po chwili rozluźnić uścisk.
– Wierz mi, że nie zamierzam. Już nie.
Nessa
____________________________________________________________
Piekło
Początek
Sparaliżował ich strach, gdy istota stojąca przed klatką poinformowała o swojej przytłaczającej obecności. Jej aura była tak złowroga i intensywna, że będąc widoczną, unosiła się wokół niej i wywierała wpływ na otoczenie. Ludzkie ciała zareagowały na to w jednakowy sposób, wszyscy zaczęli się dusić z braku powietrza i padli na ziemię czując, jakby ugniatał ich trzystukilowy młot.
Wrath
____________________________________________________________
Krew, piasek i stal
Rozdział 29. Zostań, proszę
- Cześć, dzieciaki! Co słychać w piaskownicy?
Na dźwięk głosu Temari, odskoczyła od Gaary jak oparzona.
Kunoichi stała kilka metrów od nich, w ciemnofioletowej długiej sukience. Opierała rękę na wachlarzu. Wyglądała elegancko i groźnie.
- Najwyższy czas, żebym aktywnie włączyła się w to szkolenie - powiedziała z zadowoleniem.
W uszach Tenten zabrzmiało to jak groźba. Zaczęła się poważnie obawiać, że Temari i jej wachlarz znów zaczną ją nawiedzać w koszmarach.
Kareena
____________________________________________________________
Świat Amorisowego Zamętu
Lysandrowe fantazje - rozdział szósty
Krótki fragment rozdziału: — Nic się, do cholery jasnej, nie stało! — warknęłam unosząc gwałtownie ręce, Zamrugałam kilka razy odganiając łzy i odetchnęłam głęboko. — Naprawdę… Daj mi już spokój… — zająknęłam się i obróciłam, chcąc ominąć jego przenikliwy wzrok.
W jednej chwili dotykałam klamki, a w drugiej otaczały mnie jego ramiona, głaszcząc kojąco po plecach. W następnej rozkleiłam się, wciskając głowę w jego ramię.
Co ja, do cholery jasnej robię?!
— No, już… Spokojnie... — szeptał mi we włosy, kiedy wyłam żałośnie w jego bluzę.
Łapczywie nabierałam powietrza, krztusząc się łzami.
Czułam się słaba, beczałam jak najęta, znajdując odrobinę bezpieczeństwa w Kastielu, którego ramiona były wtedy moim schronem.
Fallen Angel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz