(kliknij w obrazek, aby przenieść się na bloga)
Itachi pachniał sake.
Smakował jak ogień, jak coś pikantnego, ciemnego, tak zabronionego... Może to przez jego niedostępność, historię, a może to przez kłamstwa mówione o nim.
Trzy lata wcześniej.
- Czy nadal masz zwój? – spytał nieznajomy. Głos miał zdecydowany i przyjemny, pomimo sytuacji, w której się znajdowali.
- Jaki zwój?
- O demonach – odpowiedział. – Kiedy go od nas dostałaś, mieliśmy zaledwie ideę. Obecnie jesteśmy organizacją, która zbiera członków. Potrzebny nam jest tropiciel, potrzebny jest nam Hyūga. Wierzę, że zrozumiesz nasz tok myślenia. Nazywamy się Akatsuki.
Sharona
Trwające
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz