– Przecież mówiłam wam tyle razy, żeby ostre przedmioty zawijać w coś miękkiego. Chcesz na tym wylądować czy co?Joshua z trudem przełknął ślinę.– N-nie, proszę pani – bąknął, spuszczając wzrok.– Chcesz jechać do najbliższego ambulatorium godzinę drogi stąd z kombinerkami, nożem albo śrubokrętem sterczącym ci z żeber?!– Nie, proszę pani.– Co ty sobie wyobrażasz, Rooney? Nie mamy już czasu na przepakowywanie! – krzyknęła Reznik, po czym z całej siły cisnęła multitool w głąb ładowni, omal nie uderzając Akkie w głowę. – Mam nadzieję, że będziesz pamiętać tę chwilę za każdym razem, gdy będziesz musiał jeść palcami.Joshua przeklął się w myślach. Trzeba było się jeszcze bardziej spieszyć z pakowaniem.
autumn
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
We are young! We drink and we fight and we love...
Rozdział 18
– Musimy pogadać – Draco wszedł do biura Harrego, obrócił krzesło oparciem do przodu i usiał na nim okrakiem.– O Swanie? – spytał, nie podnosząc głowy znad map.– Nie, o tobie…– Malfoy, nie mam czasu.– I twojej rodzinie – kontynuował niezrażony. – Siedzi ci w domu żona, dzieci wyjechały właśnie do szkoły, więc mógłbyś spędzić miły wieczór… albo nawet noc, a ty tkwisz tu.– Widzę, że twoje dzieci też wyjechały, skoro aż tak ci się nudzi, że przychodzisz tu i wygadujesz głupoty – Harry wreszcie podniósł głowę znad papierów.– Jako twój, e… – zaciął się na chwilę. – Kiedyś twój wróg, a teraz nie wróg, chce ci pomóc. No to szczerze – kiedy ostatni raz spaliście ze sobą?– Kurwa, Malfoy!– No właśnie. Podnoś dupę z tego krzesła, idziemy.
Szara Dama
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Gosposia
Rozdział 64
— Sądzę, że Kazuma byłby zachwycony, słysząc, jak zacieśniają się między nami relację — wtrąciła Sayuri. — Musiałbyś widzieć, jak nas przepraszał przy śniadaniu.— Odważył się zostać? — Kira pokręcił z niedowierzaniem głową.— Kankuro zabawiał się jego kosztem. — Gaara uśmiechnął się półgębkiem. — Biedak był tak skołowany, że gdyby kazał mu skakać na jednej nodze, zrobiłby to.— Ale widzę, że ciebie też to bawi.
Sayuri Shirai
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Przeznaczenie krąży po orbicie czasu. Zupełnie jak Ziemia wokół Słońca. Ono także powtarza swój cykl.
Sayuri7
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
LadyFree opowie Ci…
Do ocalenia cz. 5
Zmiany przychodziły w odstępach. Jednak co kolejne nieszczęście, to było gorsze. Powodzią, pożarem i huraganom nie było końca. Ludzie radzili sobie jak mogli. W telewizji pojawił się nowy, wspaniały redaktor Paweł. Instruował on z cierpliwością w głosie, jak przetrwać to co się dzieje na świecie. Miał łagodny, uspokajający głos. Jego porady się zawsze przydawały.W Warszawie na początku zeszłego roku dominowały upały wyniszczające uprawy, i pozbawiające wody. Nawet zimą było dwadzieścia pięć stopni, ludzie chodzili w krótkich rękawkach. W tym roku- mrozy i deszcze. Na przemian. Pogoda i żywioły nie dawały ludziom spokoju.
LadyFree
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz