3. Czasem łatwiej poznać czyjś sekret, słuchając pytań, nie odpowiedzi
Lily, zaabsorbowana dziwnymi słowami ciotki Marthy, nie poczuła nagłego ruchu w kieszeni spodni. Gdyby była bardziej skupiona, wyciągnęłaby małą, pogniecioną karteczkę, na której napis “Wróciłam” raził szkarłatnym kolorem krwi.
Ew
_________________________________________________________________________
Rozdział 18
Blady jak ściana stał po środku pogrążonego w ciemności salonu. Słyszał każde uderzenie serca, szalało mu w piersi jak jeszcze nigdy wcześniej. O mały włos nie przeoczył przez to stuknięcia, które wyraźnie dochodziło z sypialni.
Najciszej jak się dało podszedł do okna i wyjął ze schowka kij bejsbolowy. Znakomicie posługiwał się nim na boisku i poza nim. Przez ten drugi talent wyleciał z drużny i o mały włos nie trafił do poprawczaka - źle znosił porażki, o czym przekonał się kpiący z niego reprezentant przeciwnego składu. Wstrząśnienie mózgu i połamana szczęka, Maggie musiała nieźle się wykosztować, by zadośćuczynić rodzinie pokrzywdzonego i tym samym powstrzymać ją przed zgłoszeniem sprawy do sądu.
James wziął głęboki oddech, zacisnął szczękę i pchnął drzwi, za którymi, jak się tego spodziewał, czaił się Gary Nottinger. Były żołnierz uskoczył przed rozbujanym skrzydłem, uniknął bliskiego spotkania z kijem i niczym wściekły byk wbił głowę w brzuch Johnsona, popychając go na ścianę korytarza.
- Ty nędzny zdrajco!
Agata Laura Bane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz