Zaginiona przeszłość
Rozdział 2
Mijając jego punkt sprzedaży, szybko biorę najbliższy bochenek. Mocno przytulam go do siebie i nawet nie wiem w którym momencie zaczynam biec. Miałam w planach iść spokojnie, jednak moje nogi odmawiają posłuszeństwa i robią, co chcą. Słyszę za sobą jakieś krzyki, jednak nie potrafię wyłapać z nich poszczególnych słów. Mój mózg już nie wie, czy to są zwykłe rozmowy, czy może ktoś widział całe zdarzenie. Boję się spojrzeć za siebie. Mam tylko nadzieję, że nikt za mną nie biegnie. Pewnie słyszałabym kroki, gdyby faktycznie tak było. Uspakajam się w myślach, że wszystko jest w porządku i nikt mnie nie widział, choć z tyłu głowy głos nadal mi szepcze złe rzeczy.
Maggie
--------------------------------------♢♢♢--------------------------------------
In Noctem
Rozdział VI
– Przemyślałaś moje słowa, Granger?Przygryzła wargę i w myślach policzyła do trzech.– Powinniśmy patrolować korytarze, a to można robić w ciszy – powiedziała spokojnym tonem. – Jeżeli nie zauważysz niczego podejrzanego, nie ma potrzeby się odzywać.Nie usłyszała za plecami choćby jednego dźwięku, więc chyba przyznał jej rację. Dobre i tyle. Tak, to naprawdę wspaniałe, że zamiast spać, biegała po zamku z człowiekiem, którego przez lata postrzegała jako najgorszego wroga. Teraz zresztą niewiele się zmieniło w tej materii.
Sayuri Shirai i Kyōko
--------------------------------------♢♢♢--------------------------------------
May it be an evening star shines down upon you. May it be when darkness falls.
Rozdział #17 - Itachi Uchiha
– Pomimo tego, że stacjonuję w tej dziczy, z dala od ludzi, słyszałem o obecnej sytuacji. Uchiha Madara wypowiedział wojnę?Itachi twierdząco skinął głową.– Pewnie myślisz, że nie możesz mi ufać. I dobrze. Człowiek nie może bezgranicznie ufać drugiej osobie.
K.
--------------------------------------♢♢♢--------------------------------------
Slayers Teoria Chaosu
Rozdział 52 - Samotna gwiazda
Daiki uśmiechnął się lekko, po czym ruszył ostrożnie w kierunku kryształu. Zel obserwował go uważnie mimowolnie zaciskając pięści w oczekiwaniu. Okazało się, że woda nie sięgała głębiej niż do kostek. Wszystko wyglądało w porządku. Kiedy Daiki dotarł do kryształu delikatnie ujął go w dłoniach i obrócił się radośnie w kierunku pozostałych.– Mam! – krzyknął podekscytowany. Zelgadis odetchnął z ulgą i zerknął na Amelię, która radośnie zaklaskała w dłonie.Daiki postąpił krok w ich kierunku, kiedy kryształ niespodziewanie wyślizgnął się z jego rąk i tępo runął rozbijając płytką taflę wody.
Lilly
--------------------------------------♢♢♢--------------------------------------
Krew, piasek i stal
Rozdział 44. Poezja
Wybiera sobie jakieś zdanie, które mu się szczególnie nie podoba, i udowadnia jego niespójność logiczną, udając, że docieka, o co chodzi poecie.Dlaczego nie zainteresował się, o co jej chodzi? Czy jego analityczny umysł nie mógł dostrzec oczywistej oczywistości, punktu wspólnego, skoro zacytowała mu chyba z dziesięć wierszy, z których wszystkie były o tym samym?Wiersze na nic się nie zdadzą. Żadne wysiłki na nic się nie zdadzą.Postawiwszy sobie za cel pocałować się z Gaarą wiedziała, że będzie trudno. Chociaż miała teoretyczne pojęcie w tej kwestii, bo techniki całowania omawiały szczegółowo z koleżankami. No, i przede wszystkim, czytała. Pochłonęła tyle romansideł, że sama mogłaby napisać książkę.
Kareena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz