poniedziałek, 12 kwietnia 2021

[328] Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość.


(kliknij w obrazek, aby przenieść się na bloga)

Opowiadanie o przygodach i perypetiach grupy młodych przyjaciół w Hogwarcie. Czasami mniej, a czasem bardziej na serio. Huncwoci zachowują się w nim mniej przyzwoicie niż nastolatkowie u Rowling.


- Od czasu do czasu mam ochotę po prostu usiąść na tyłku i nic nie robić, wiesz? - powiedział James, gdy szedł razem z Syriuszem przez peron. - Naprawdę. Ludzie dookoła po prostu mnie demotywują, mam całą głowę pełną mnóstwa błyskotliwych pomysłów, których nie jestem w stanie wprowadzić w życie ze względu na tępy opór społeczeństwa.
Syriusz nic nie odparł, tylko podrapał się zakłopotany po nosie.
- Jeżeli wysadzanie kolejnej toalety nazywasz 'błyskotliwym pomysłem', a złość McGonagall 'tępym oporem', to ja już nie chcę się z tobą przyjaźnić - oznajmił Remus, pojawiając się obok z wyładowanym kufrem, wypełnioną książkami torbą i nieodłącznym, pobłażliwym uśmiechem na twarzy. - Jak żyjesz, Syriusz?
- No wiesz - Black podrapał się po nosie - Życie z Jamesem ma swoje wzloty i upadki.
Lupin zerknął na niego zaciekawiony.
- Takie prosto na twarz, oczywiście - zreflektował się Black. - Z rozkrwawionym nosem, pokiereszowanym obliczem i połamanymi kończynami.

Morya
Trwające

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

informacje

Witaj na Naszym Spisie Opowiadań! Już dziś zareklamuj u nas swojego bloga! Przyjmujemy zgłoszenia z każdej platformy :)

Chat

Obserwatorzy

Szukaj

© 2021 | Theme by xvenom