Deep In Fantasy
Demony Są Wśród Nas — Rozdział 11
— Lorenzo — powiedział Alan spokojnie. — Czy ty zwariowałeś? Bo patrzę na ciebie i nie dowierzam, że człowiek, który przede mną siedzi, jest otwartym na nowe doświadczenia mężczyzną o pięknym sercu i umyśle, a o jeszcze piękniejszej duszy. Nie dowierzam, że ten cichy i zamknięty teraz w sobie artysta mógł zjednywać ludzi, zbierać ich wokół siebie i wdawać się w dyskusję z każdym z osobna. Gdzie się podziały twoje chęci do życia, twoja radość i szeroki uśmiech?
— Zniknęły — odpowiedziałem ponuro. — Zniknęły jak moja dusza.
A.E.Black
_________________________________________________________________________
Gosposia
Rozdział 56
— Uważasz Tsunade za nienormalną? — spytała przebiegle. — Wierz mi, jeżeli chodzi o siłę fizyczną, nie dorastasz jej do pięt. Ja jako shinobi nigdy nie trenowałam usprawniania tego, więc właściwie… miałeś kiedyś rację, że nie ma większej różnicy między mną a cywilem.
Sayuri Shirai
_________________________________________________________________________
Krew, piasek i stal
Rozdział 18.
- A co ty się tak wypiękniłaś? - zagadnęła sunijka. Pod jej świdrującym spojrzeniem Tenten poczuła się nieswojo. - Postanowiłaś dołączyć do walki?
- Do jakiej walki? - spytała.
- O serdeczne stosunki, mówiąc inaczej: względy - odparła dziewczyna, sięgając po kolejny pierożek. Tenten pomyślała, że rozmówczyni przypomina jej modliszkę. - Znasz takie powiedzenie: przez łóżko po władzę?
Kareena
_________________________________________________________________________
Lost in the Time
Rozdział 30
„Odejdź i zapomnij”.
Ale pamiętał.
Tamtego wieczora nie tylko zrozumiał, ale też doświadczył czegoś, czego nie potrafił pojąć.
Wspomnienie pięknej już-nie-nieznajomej wciąż go dręczyło. I nic nie wskazywało na to, by miało przestać.
Nessa
_________________________________________________________________________
Mroki Srebrzystych Serc
Rozdział 3 - "Decyzje dyktowane przeznaczeniem"
Przycupnęła na dachu bramy wejściowej, rzucając ostatnie spojrzenie na miejsce, w którym spędziła dzieciństwo. Wiedziała, że od tej decyzji nie będzie powrotu. Stłumiła w sobie ostatnie wahania i wzięła głęboki wdech, zeskakując z zadaszenia na gałęzie rozłożystego drzewa.
Zacisnęła dłonie w pięści i aktywowała Byakugan, by w ciemnościach dostrzec odpowiednią drogę i upewniając się, że nie trafi na nikogo podczas swojej wędrówki.
- Nie przeżyjesz jednego dnia poza murami, zdajesz sobie z tego sprawę? - niski głos zabrzmiał tuż przy jej uchu.
Narcise
Dziękuję! xx
OdpowiedzUsuń