BLANK DREAM
Rozdział 25
– To nie twoja wina.– Ale…– Spójrz w lustro – przerwał zdecydowanym, nieznoszącym sprzeciwu tonem. Dłonie zacisnął na jej ramionach. – To nie twoja wina. Oboje wiemy jak jest naprawdę.
Nessa
_________________________________________________________________________
...DLACZEGO?
Rozdział 4
— Młody, proszę cię, wódka mi się skończy.
— No ale to moja wina? Ile razy mam ci powtarzać, że nie jestem pewien, czy powinienem ci o tym mówić...
— O czym? — Wyłonił się z kuchni, tym razem trzymając już mniej niż połowę butelki z wódką. — Że twój kochany Marcinek lubi sobie zaszaleć? Uderzyć w balet? Wyjść w piątek i wrócić w niedzielę? Że...
smutnepiegi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz