Przeniewierca – ItaHina
Rozdział 13
– Jesteście Akatsuki, nie pozwolę wam uciec. Przyrzekam na swoje imię, Nii Yugito z Wioski Ukrytej w Chmurah, że was zabiję! – Kobieta uniosła kącik ust do góry.– Zabijesz mnie? Wkurzają mnie takie żarty! To ja zabije ich wszystkich! – Machną ręką nie tylko na drużynę z Kumogakure, ale też na innych członków Akatsuki.– Uspokój się, Hidan – odpowiedział Itachi. – Rozkazy są najważniejsze.– Zrobię tu rzeź. Dla mojego Pana – powiedział podekscytowany. – Ale najpierw się pomodlę. – Wziął do ręki medalik ze znakiem Jashina.– Nie możesz sobie tego przełożyć? Chcemy walczyć – odezwał się shinobi.– Nie! Przykazania są jasne – odpowiedział Hidan i zmrużył oczy.– Błagaj swojego boga o szybką śmierć – rzuciła Yugito. Niebieska, płonącą chakra wydostała się z ciała kobiety.Hidan prychnął. Pod nosem wymówił modlitwę, po czym ucałował medalik.– Niewierni zaznają złości Jashina.
Sharona
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
In Noctem
Rozdział III
– Uwolnić szlamy? – wydukał.– Chwytliwy tytuł, nie? – Teodor wyglądał na cholernie dumnego z siebie. Jakby osiągnął niewyobrażalny sukces. – Wyobrażasz sobie, jaką zdobędę poczytność?– Zamkną cię w Azkabanie…– Nie odważą się! Wiesz, jako dziennikarz mam trochę większą swobodę wypowiedzi. Zresztą przeczytaj, to zrozumiesz, dlaczego się nie boję.
Sayuri Shirai i Kyōko
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Pokuta Malfoyów
Rozdział ósmy. Gwiazda poranna, gwiazda wieczorna
— Właściwie to mogę was gdzieś zabrać… — powiedział w końcu. Willowi zdecydowanie nie podobał się jego ton. — Ale to nie jest zwykły bar.Belle zmrużyła oczy.— Lipny?— Nie, w pełni legalny, tylko… A zresztą, nie będę wam psuł niespodzianki.
Beatrice
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Anika- łowczyni potępionych
Rozdział 9
Potępionych- zabiłam setki, ale innego łowcę musiałam zabić po raz pierwszy. Jednak w życiu przeżyłam już gorsze rzeczy z którymi musiałam się pogodzić, i przejść do porządku dziennego.- Radzę sobie szefie.- Odparłam bez cienia wahania w głosie. Teraz to on milczał. Może nie wiedział co powiedzieć. To było nietypowe. Nie na darmo znajdował się na najwyższym stanowisku. Miał gadane, i potrafił się uporać niemal ze wszystkimi problemami Zakonu. Potrafił przegadać i namówić prawie każdego z nas, do wszystkiego. Aż tu nagle zabrakło mu słów. Dziwne.
LadyFree
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
We are young! We drink and we fight and we love...
Rozdział 20
Szybko okazało się, że nawet przy różnych charakterach dogadywali się całkiem dobrze. Co zajęcia przewodził ktoś inny, ucząc zaklęć, których nie znała reszta. Rose podsycała to swoją wiedzą, która była naprawdę imponująca (...). Tak minął im październik i przyszedł mokry i wietrzny listopad. Pracy było coraz więcej, ponieważ nauczyciele ich nie oszczędzali, a do tego kapitanowie organizowali coraz więcej treningów. Wszyscy więc z radością przyjęli wiadomość, że w drugi weekend miesiąca ma odbyć się wyjście do wioski.
Szara Dama
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Pomiędzy snem a magią
Rozdział 4 - ,,Nikt nie widział, nikt nie wie"
Tego piątkowego południa w Londynie lało jak z cebra.Na szczęście spowodowało to, że wszyscy mugole nawet nie chcieli wychylać swoich nosów za drzwi, a na zewnątrz znajdowali się wyłącznie dwaj czarodzieje: wysoki okularnik oraz — oczywiście nieco od niego niższy — piegowaty brunet . Przed deszczem chronili się przy pomocy wyczarowanych przez nich przezroczystych parasolek. Doskonale wiedzieli, że nikt nawet nie zauważy, jeśli na moment użyją magii. Pogoda była tak beznadziejna, że widok mężczyzn z parasolkami dziwacznie wychodzącymi z kawałka drewna mógł wydawać się wyłącznie iluzją optyczną. Bo przecież tak naprawdę musieli być to wyłącznie zwyczajni ludzie ze zwyczajnymi parasolkami. Innej opcji przecież nawet nie było. Magia nie istniała. Na pewno.
Kurtowa
-------------------------------------------♢♢♢-------------------------------------------
Który bóg najtaniej sprzeda mi zbawienie?
Leśna bogini [InarIno]
Nagle świat stał się piękniejszy. Wszystko wydawało się chwalić oblicze tajemniczej dziewczyny i Inari doskonale to rozumiał. Była zjawiskowa. Rosnące dziko, żółte nagietki przypominały o jej blond włosach. Błękitne niebo, pod którym cały dzień pracował, przyjęło barwę cudownych oczu. Może przez to nie mógł się skoncentrować? Miał wrażenie, że jej wzrok śledził go cały czas i za moment znów zobaczy uśmiech, który zabierał mu racjonalne myśli.
Sayuri7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz